Zespół Szkolno-Przedszkolny w Wróblowej
https://zspwroblowa.pl

01 września 2016 21:28 | Aktualności

Pożegnanie Pana Dyrektora Stanisława Wojdyły

1 września rozpoczęliśmy rok szkolny, ale jednocześnie podziękowaliśmy za wieloletnią pracę naszemu Panu Dyrektorowi Stanisławowi Wojdyle.

Kim był dla nas Pan Dyrektor ?

Gdy Pan Stanisław Wojdyła został dyrektorem szkoły we Wróblowej, zastał jej budynek w opłakanym stanie: dyle zamiast podłóg, toalety na zewnątrz, wnętrza ogrzewane piecami kaflowymi, zatem od razu rozpoczął modernizację. Wkrótce też przystąpił do rozbudowy placówki i poszukiwania funduszy, bowiem kiedy wzniesiono mury, wszystko wskazywało na to, że nie wystarczy pieniędzy na zrobienie dachu przed zimą. I tutaj pan dyrektor po zrobieniu wszystkiego, co było w jego mocy, oddał sprawy budowy w ręce Opatrzności Bożej, to znaczy wysłał ofiarę na budowę bazyliki w Licheniu. Bożą odpowiedź otrzymał w ciągu dwóch tygodni. Z kuratorium zadzwoniono z pytaniem, czy mógłby do końca roku wydać dużą kwotę. I dzięki temu ukończono surowy stan nowego skrzydła budynku szkoły. Oczywiście wiele starań dołożył pan dyrektor, by budynek wykończyć. Nieliczni z nas pamiętają, że były to czasy, kiedy brakowało wszystkiego i wszystko (również materiały budowlane) zdobywano.

Kiedy oddano do użytku budynek szkoły, przyszła kolej na salę gimnastyczną, której budowę ukończono w 2006 roku. Nie można przy tym nie wspomnieć o dużym zaangażowaniu mieszkańców Wróblowej w prace przy budowie sali. Pan Dyrektor zawsze to podkreślał. Ale każdy z nas wiedział, że przecież ktoś musiał  Wróblowiaków  zaangażować, porwać za sobą, przekonać ich, że niemożliwe stanie się możliwe. Mieszkańcy Wróblowej mu zaufali i dzięki temu mamy piękną salę, której pozazdrościć może nam niejedna szkoła.

Należy koniecznie wspomnieć jeszcze o dwóch wydarzeniach z życia szkoły, których inicjatorem był pan dyrektor, to obchody stulecia szkoły w 2010 roku oraz nadanie jej imienia św. Maksymiliana Kolbego  w kolejnym roku. Wydarzenia te upamiętniają tablice oraz piękny sztandar.

Szkoła to jednak nie tylko budynek, ale przede wszystkim ludzie, ci najważniejsi – uczniowie. Jakim pan dyrektor był pedagogiem? Otwartym, życzliwym, żywo zainteresowanym problemami i sukcesami uczniów. Zawsze narzekał, że ze względu na biurokrację oświatową ma mało czasu dla uczniów, ale wszyscy widzieliśmy, że on cały czas był do ich dyspozycji. Można powiedzieć, że realizował przesłanie Janusza Korczaka, które głosi, by dostrzegać pełnię małego człowieka, jego potrzeby, możliwości.

Pan Dyrektor szanował każdego bez względu na doświadczenie zawodowe. Umiał słuchać, dawał dużą autonomię w rozwiązywaniu problemów, realizacji zadań. Potrafił docenić sukcesy, wysiłki. Podtrzymywał  na duchu, kiedy ponosiliśmy porażki.

Z całą pewnością można odnieść do niego słowa  Kardynała Stefana Wyszyńskiego: Człowiek nap­rawdę wiel­ki, na­wet gdy włada, jest służebnikiem. Pomimo, że Pan Dyrektor był szefem, zawsze był bardzo skromnym, pokornym człowiekiem.

Pana Dyrektora doskonale charakteryzują sparafrazowane słowa św. Augustyna

Człowiek wielki, zaczyna od rzeczy małych.
Zakłada głębo­ki fun­da­ment po­kory, skoro zamierza bu­dować wysoko. 

Pan Dyrektor na fundamencie pokory budował z pasją, którą nam zaszczepił.

Panie Dyrektorze,
za codzienny przykład pracowitości, pokory i wytrwałości

                        DZIĘKUJEMY!!!